wtorek, 21 marca 2017

Rozdział 10





ROZDZIAŁ 10

Dlaczego kurwa każdy ładny facet to gej?! Postanowione. Koniec z facetami. Przynajmniej na razie... Popatrzyłam jeszcze raz na zdjęcie Michaela z Gregorem i aż mi się zrobiło niedobrze. Jak ja mogłam całować się z obydwoma...?! Istna tragedia. Miałam jak na dzisiaj dosyć wszystkiego. Poszłam do łazienki i zażyłam gorącej kąpieli. Wszystkie żyletki wyrzuciłam do kosza. Wróciłam do pokoju i marzyłam tylko o dwóch rzeczach. Pierwsza to to, żeby to wszystko okazało się głupim (i to bardzo) snem, a druga to odpłynięcie w Krainie Morfeusza.
Nie mogłam zasnąć. Cały czas myślałam o pewnej dwójce facetów, na których mi zależało, a którzy sà razem... Po jakimś czasie sen nadszedł.

*RANO
Obudziłam się kiedy słońce wyraźnie przedzierało się przez zasłony, które od razu odsłoniłam. Przetarłam oczy i popatrzyłam na to, co znajduje się na zewnątrz. Otwarłam okno. Było chłodniej niż zwykle. W końcu czemu się dziwić, idzie jesień. Byłam w króciutkich spodenkach i crop topie, więc od razu zamknęłam okno. Popatrzyłam na telefon, żeby sprawdzić która jest godzina. 12.46. Serio tak długo spałam?! Jednak nie to mnie tak naprawdę wkurzyło. 31 nieodebranych połączeń od :"Michi♥♥" i 34 nieodebrane połączenia od :"Schlieri". No nieźle. I tak nie zamierzam rozmawiać z żadnym z nich. Z wiadomościami też nie było tak źle. 12 wiadomości od:"Michi♥♥" i 17 od :"Schlieri". Co jak co, ale Gregor się bardziej postarał... Stop. Nie myśl o tym.
Moje cudowne rozmyślania na temat chłopaków przerwał dzwonek do drzwi. Narzuciłam na siebie jakąś szarą bluzę i poszłam otworzyć. Moim oczom ukazał się Gregor, który po przekroczeniu progu przyszpilił mnie do ściany i wpił mi się w usta. Widać że to Gregor martwił się bardziej niż Michael. Po chwili zorientowałam się co ja robię: odwzajemniam pocałunki Schlierenzauera. Odepchnęłam go od siebie.
- Co ty tak właściwie wyprawiasz! - dopiero gdy to wykrzyczałam zauważyłam że drzwi są otwarte.
- Co ja robię...? To Ty nie dajesz znaku życia i urządzasz mi takie powitanie. Pewnie Hayböck jest teraz u Ciebie i przerwałem wam wasze czułości, co?
- Przestań!
- Czyli to prawda?!
Miałam zamykać drzwi (tak, wiem, w porę) ale zobaczyłam Michaela idącego w moją stronę. Chciałam mu zamknąć drzwi przed nosem, ale nie... Nie będę AŻ TAK chamska.
- Emily... - zawołał blondyn, przytulił mnie i pocałował w czoło nie zauważając początkowo bruneta. Niedobrze mi się robi jak sobie tylko przypomnę to zdjęcie.
- Co on tutaj robi? - pytanie padło z ust Michiego ze wrokiem zabójcy utkwionym na Gregorze.
- O to samo mógłbym się ja zapytać! - wykrzyczał brunet.
- Stop, stop, stop... - uniosłam ręcę do góry ciesząc się że zamknęłam wcześniej drzwi. Musiałam to przerwać. - Równie dobrze mogłabym się was zapytać o to samo. Tak, wiem. Powtarzam po was, ale nie ważne. Nie chcę was widzieć. Obydowje... Wypad stąd - wskazałam ręką na drzwi.
- Co...? - obaj byli zdziwieni jednak to Michael zadał to pytanie.
- To co słyszałeś!
- Ale dlaczego? - dodał Schlierenzauer.
- Wy serio jesteście tacy głupi, czy tylko udajecie?
- Ale powiedz o co chodzi... - starał się kontynuować Gregor.
- No to wam pokaże. Tylko chwila... Gdzie jest mój telefon...
Odnalzłam go po chwili. I pokazałam chłopakom zdjęcie. Otwarli tylko szeroko usta i nic nie mówili.
- Nic nie powiecie?
- Ale kiedy to niby było...? - zapytał Hayböck.
- Może wczoraj...? Impreza się udała? - zapytałam z kpiną w głosie.

- Ale przecież....- dodał Schlierenzauer
- Nie chcę was słuchać więc wynoście się!- siłą wywaliłam ich za dom. Oparłam się o drzwi i zaczęłam płakać...

Dzisiaj bardzo krótko ale jutro może uda się coś dodać. Piszcie reakcje
papa <3

3 komentarze:

  1. Hej :) przypadkiem trafiłam na Twój blog i postanowiłam zostać na dłużej :)
    Historia świetna! Jestem ciekawa, o co obydwojgu tak naprawdę chodzi heheh niby zależy obu, ale to co było na imprezce... Czekam na kolejny! Dasz znać, kiedy będzie?

    Tymczasem zapraszam na swoje oba blogi :))

    zaakazany-owoc.blogspot.com

    zcalego-serca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny już niedługo ale nie wiem kiedy :/
      Za chwilę wpadnę do Ciebie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Super, super, super <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń